Dzisiaj trochę szybciej część. W szkole luźne lekcje i pomysły na części ^_^. Ta jest trochę krótsza więc wstawię dzisiaj jeszcze jedną, ale to pod wieczór. Miłego czytania i dzięki za miłe kom.
Nati
Obudziła się dosyć wcześnie. Otworzyła oczy i rozejrzał się. Leżała na czarnych obitych skórą siedzeniach. Było to dosyć znane jej wnętrze samochodu. Nawet nie pamiętała kiedy wrócił, albo jak znalazła się w środku. Spojrzała przez okno. Miała rację słońce dopiero wschodziło. Martwiła ją jednak pewna sprawa. Cały dzień spędziła już bez powiadomienia mamy gdzie się znajduje. Może i była na nią zła, ale nie tak by cieszyć się z tego, że teraz pewnie martwi się o nią.
- O wstałaś już. - zauważył Knock Out. On też nie miał dzisiaj dobrego chumoru. Sam wziął na siebie odpowiedzialność za tą małą porywając ją ze szkoły, a nie miał jak jej zagwarantować bezpieczeństwa bo wpadał w coraz to nowe kłopoty. Wczoraj miał pojechać tylko na krótki patrol po okolicy. Liczył na to że spotka Arce która kręciła się ostatnio niedaleko. Jednak zamiast tego zamyślił się i miał przysłyszenia ? Nie to działo się naprawdę. Gdy zostawił Mie i wyjechał tamtego dnia, skontaktował się z nim Megatron. Knock Out sam nie mógł uwierzyć w to co słyszał. Widocznie gdy był nieprzytomny przyczepił mu jakiś komunikator czy coś. Jak mógł się nie domyślić ? Przecież zna medody Megatrona, nigdy by nie wypuścił więźnia ze statku nie mając na niego chaka. Nie znał się na tym dobrze, ale udało mu się zakłócić sygnał. Lecz zanim zdążył to zrobić Megatron ostrzegł go. Jeśli nie wypełni zadania znajdzie go i zgasi mu iskre. Gdzie kolwiek będzie, nawet jeśli Autoboty mu pomogą. Przecież wiecznie nie może siedzieć w ich bazie, albo być pilnowany przez resztę. Może i teraz udało mu się zakłócić sygnał jednak na dłuższą metę nie wygra z Soundwave'm, asem wywiadu Megatrona. Prędzej czy później znów się z nim skontaktuje. Choć Knock Out był pewny że Deceptikoński dowódca nie zamierza mu odpuścić nawet jeśli wypełni zadanie to musiał to jeszcze dokładnie przemyśleć, a teraz nie jest na to czas. Mia nie mogła się doczekać kiedy dostanie odpowiedzi na swoje pytania, a on musiał jej powiedzieć wszystko.Co oczywiście uważa że powinna wiedzieć. Po czym spróbować nawiązać kontakt z Autobotami, bo nie ma pojęcia co teraz zrobić z dziewczyną.
Knock Out miał rację Mia miała już dokładnie ułożone i dopracowane pytanie jakie chciała mu zadać. Jednak zauważając, że ten umilkł ona też postanowiła poczekać. W końcu nadszedł ten moment.
- Czas na pytania - powiedział nie zbyt zadowolony, ale nie miał innego wyjścia. Mia potarła ręce o siebie z zadowolenia. W końcu wszystkiego się dowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz