środa, 15 lipca 2015

57cz. opowiadania


Knock Out'owi udało się przedostać do pomieszczenia z mostem ziemnym bez spotkania z rzadnym Autobotem. Szybko włączył most i stransformował się tak by Mia znalazła się w środku. Następnie ruszył przed siebie. Musiał jak najszybciej dojechać do budynku, który ludzie nazywają szpitalem. Widział jak zawozili tam chorych ludzi. Wyjechał na drogę niedaleko jednego z większych miast. Wysokie budynki i mnóstwo samochodów na drogach. Gdy by przyjechał tu w innych okolicznościach. Znalazł by jakieś wyścigi i chętnie pościgał się. Skarcił się za to, że chwilowo myślał o swoich przyjemnościach w takim momencie. Choć nie był przyzwyczajony do poczucia winy i podobnych odczuć. W końcu kiedy był Deceptikonem nigdy nie miał powodów do wyrzutów sumienie. No może miał ich dużo, ale nigdy o tym nie myślał. W końcu dojechał przed biało niebieski budynek. Zobaczył przed nim pojazdy przypominające alt-mod Ratchet'a. Wiedział się, że dobrze trafił. Teraz miał problem. Nie wiedział jak sprawić by Mie zabrali do środka. Niestety przed szpitalem bło za dużo ludzi.
 - Knock Out słyszysz mnie ? - usłyszał głos Arce . Zupełnie zapomniał o tym, że teraz może komunikować się z resztą ekipy Prim'a.
 - Tak Arce. Co z Starscream'em ?
 - Nie martw się teraz o Scream'a. Co z Mią ?
 - Jestem pod szpitalem. Niestety wybrałem zbyt wielkie miasto. Nie wiem co zrobić  by się nią zajęli. Potrzebowała bym człowieka, który jej pomoże.
 - Czekaj chwile. -  nastała cisza. - Knock Out Balkhead pojechał do Miko. Ona musi nam pomóc.
 -  Dobra czekam, ale niech się pospieszą. - bot czuł , że ponownie pracuje w zespole. Trochę mu to przypominało czasy w szeregach Deceptikonów. Gdy miał partnera Brakedown'a. Jego rozmyślenia przerwała Miko pukająca w jego okno. Otworzył drzwi od drugiej strony. - Zabierz ją. Powiedz, że spadła z dosyć dużej wysokości.


Miko siegnęłam po Mie do samochodu. Wydawało jej się, że dziewczyna  jest już przytomna.
 - Mia ?? - dziewczyna otworzyła oczy, ale nic nie powiedziała. Była jednak ltriche przytomna. - Teraz pójdziemy do szpitala pomogę ci. - pozwoliła by Mia oparła się o nią i po woli ruszyły w kierunku budynku.

Tym czasem w bazie Autobotów. Megatron w ciele Starscream'a został ponownie zabrany do pomieszczenia medycznego. Tym razem któryś z botów zawsze go pilnował. Megatron był wściekły na siebie, że nie dostrzegł Knock Out'a. Teraz niedosyć, że pilnowali go to jeszcze przez uderzenie czerwonego bota czuł ostry ból. Miał teraz zamiar obmyśić swoje dalsze działanie. Postanowił jak na razie udawać nieprzytomnego..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz