Knock Out nie wszedł do pomieszczenia. Został przy drzwiach. Planował spróbować zajść od tyłu Starscream'a, kiedy boty będą z nim rozmawiać. Autoboty nie potrzebnie wkroczyły tak szybko - myślał. Niestety nie udało mu się ich powstrzymać. Kiedy do Arce i Smokescream'a doszedł jeszcze Bambulbee, który tak jak reszta chciał od razu wkroczyć. Teraz przekonali się czego Knock Out chciał uniknąć. Starscream stał z Mią w ręce i groził, że jak nie mają się do niego zbliżać. Bot nie wiedział co teraz robić. Nie był pewien czy Deceptikon da się nabrać i uda mu się go wykiwać.
Tym czasem Megatron zastanawiał się co ma teraz zrobić. Jak by tu wykorzystać aktualną sytuacje ? - myślał bacznie śledząc każde ruchy stojących przed nim Autobotów. Postanowił jakoś wyjść z tego pomieszczenia. Jednak nie zamierzał puszczać na razie człowieka. Będzie jego kartą przetargową jeśli spotka Prim'a. Powoli zaczął się wycofywać w stronę wyjścia. Wiedział, że nie ma jednego ze skrzydeł więc nie mógł z tąd uciec. Musi znaleźć Knock Out'a i zmusić by go do końca naprawił. Idąc tyłem nie zauważył stojącego za nim czerwonego bota. Który wykorzystał okazje i powalił go uderzając w miejsce jednej z ran. Megatron w ciele Satarcream'a runął ponownie na podłogę.
Niestety tym razem Mia nie miała tyle szczęścia co wcześniej. Gdy bot upadł, instynktownie próbował się podeprzeć ręką w której ją trzymał. Uderzyła głowom o podłogę. Chwile nie wiedziała co się dzieje. Jednak gdy zorientowała się, że ma szanse uciec szybko wyczołgała się z uścisku Starscream'a. W tym czasie Autoboty już otoczyły leżącego bota.
- Mia wszystko dobrze ? - Knock Out spojrzał się w jej stronę. Widział, że się uderzyła.
- Tak. Tylko trochę mi w głowie szumi. - powiedziała i spróbowała wstać. Nagle jednak ponownie upadła. Tym razem straciła przytomność.
Knock Out szybko obszedł wszystkich i podszedł do dziewczyny.
- Mia ?? - nic niestety nie odpowiedziała. Dziewczyna leżała nie odsuwając się.
- Knock Out nie pomorzesz jej. - Arce zostawiła pilnowanie Starscream'a Smokescream'owi i Bambulbe'mu. Knock Out wziął ją do ręki. Fembotka ma racje musi ją jak najszybciej zabrać gdzieś gdzie jej pomogą. Skierował się szybko w stronę pomieszczenia z panelem do kontroli mostu ziemnego. Szybko zabierze ją do do szpitala. Nie wie jeszcze jak to zrobi, ale musi jej pomóc. Czuł się winny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz