czwartek, 2 lipca 2015
45cz. opowiadania
Nareszcie po tylu dniach Starscream w końcu był wolny. Nie posiadał się z radości, że nareszcie mógł się wzbić w powietrze. Był tylko zły na siebie, że nie wziął ze sobą Knock Out'a. Nie ma teraz jak udobruchać Megatrona. Choć mógł jeszcze spróbować wykręcić się...
- Starscream !! Melduj ! - najwyraźniej Soundwave zdążył już go namierzyć. Usłyszał głos Megatrona. Z krótka wytłumaczył lordowi, że udało mu się uciec. Nie wspomniał jednak nic o dziewczynie. Pamiętał dobrze jak zareagował gdy Brakedown został złapany przez ludzi. Na koniec Megatron rozkazał mu jak najszybciej wracać na statek. Po chwili już przelatywał przez portal mostu.
Tym czasem Miko pomogła już Mi zejść z wysokiego parapetu. Teraz wszystko co chciała zrobić to dowiedzieć się o stanie Knock Out'a. Miała nadzieje, że nikt nie dowie się o tym co zrobiła. Uwolniła deceptikońskiego jeńca i naraziła na niebezpieczeństwo siebie, Miko i resztę Autobotów. Teraz musi szybko znaleźć miejsce gdzie zabrali Knock Out'a. Tylko by nic mu poważnego nie było - myślała.
Ratchet skończył "operacje". Na szczęście nic nie wybuchło, ale Knock Out jest w kiepskim stanie. Nieprzytomny leży na stole. Medyk wyszedł z pomieszczenia. Optimus wrócił już do bazy i rozmawiał z Balkhead'em który jako pierwszy z Welljacki'em zobaczyli Starscream'a. Niestety żaden z nich nie miał pojęcia jak Deceptikon zdołał się uwolnić.
W tym momencie Starscream wchodził na mostek oficerski. Nie miał pojęcia co go tam czeka. Megatron tam nie było. Stał tylko Soundwave.
- Gdzie lord Megatron ? - spytał milczącego Deceptikona. Ten odtworzył nagranie.
- " Jestem w laboratorium. Soundwave przyprowadź Starscream'a" - Starscream odwrócił się. Megatron chce się z nim spotkać w laboratorium ? - myślał. Wydawało mu się to dziwne. W tedy przypomniał sobie ostatnią wizytę z Megatronem w labolatorium. Nie czekając na Soundwava. Nie miał zamiaru tam iść. W tym momencie doświadczył ulubionej sztuczki asa wywiadu. Wkroczył w portal mostu. Po drugiej stronie laboratorium Shockwava.
- Starscream !! Znów chciałeś się wywinąć !! - wydarł się na niego. - Co wyciągnął od ciebie Prime !? - Megatron był pewien, że Starscream wygadał Prim'owi jego plany. Na wyciągnięcie prawdy od swojego pierwszego oficera miał tylko jeden sposób.
- Jaaaa... nic nie mówiłem Panie - odpowiedział Starscream jąkając się przy tym. To jeszcze bardziej wkurzyło Megatrona. Wiedział, że to kłamstwo.
- Nie rób ze mnie idioty Starscream !!! - Starscream próbował uciec z pomieszczenia. Jednak Megatron był już za blisko. Nagle do rozmowy wtrącił się Shockwave.
- Wszystko gotowe lordzie Megatronie. - powiedział pokazując na dwa stoły laboratoryjne. W ręce trzymał czarno fioletowy kabel. Starscream już wiedział co to znaczy. Megatron popatrzył na niego.
- Starscream. Pozwolisz !? - on jednak wiedział, że to nie jest propozycja. Nie chciał dowiedzieć się co by się stało gdy by nie wypełnił tego "rozkazu". Megatron podszedł do jednego ze stołów ustawionych prawie pionowo i położył się na nim. To samo zrobił Starscream. Shockwave podłączył łącze korowo-hipokampowe do ich obu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz