poniedziałek, 6 lipca 2015

49cz. opowiadania

Megatron w końcu się ocknął. Zastanawiał się co się stało. Dziwnie się czuł. Przez czas w którym był nieprzytomny nawiedzały go wspomnienia Starscream'a. Choć co go dziwiło oglądając z jego perspektywy niektóre wydarzenia poczył jego strach, zamiast swoich uczuć. Miał zamiar dowiedzieć się dlaczego widzi wspomnienia Starscream'a. Słyszał jakieś kroki. Kiedy otworzył oczy zobaczył przed sobą samego siebie. Domyślił się co mogło się stać. Popatrzył na siebie. Tak jego podejrzenie były trafne. - Łącze korowo-hipokampowe- pomyślał.

- Starcream - powiedział. Jego głos nie brzmiał tak jak zawsze. Mówił jak Starscream. Megatron patrzał się na reakcje stojącego przed nim Starscreama w jego ciele. Był pewny, że właśnie to stało się gdy w ciągu zabiegu wszystko zaczęło się walić. Wiedział, że jego zdradziecki komandor wykorzysta przewagę. Nie miał jednak zamiaru bezczynnie siedzieć.

- Wygląda na to, że jednak zamieniliśmy się rolami. - Starscream był pewny swego. Wystarczyło tylko by nikt nie domyślił się co się stało. Nie obchodził go stan swojego ciała. Nie miał zamiaru do niego wracać. Teraz mógł spełnić wszystko o czy marzył. Wiedział jednak, że nie potrafi dokładnie grać roli Megatrona, a gdy on odzyskał przytomność może wykorzystać jego błąd i na powrót zmienić sytuacje. Musi się go pozbyć. Teraz on miał przewagę. Choć tak jak podejrzewa on i Megatrona na razie nie mają pojęcia jak funkcjonować w nowym ciele. - Trzeba wymyślić coś by zyskać na czasie - pomyślał - choć on może to wykorzystać, ale to ja teraz jestem górą. Pierwsze co mu przyszło do głowy to pomysł dosyć oczywisty. W jego umyśle domyślił się, że Megatron sądził, że to przez niego było to zamieszanie. Wystarczyło teraz odegrać dobrze scenę, tak by Shockwave stojący po drugiej stronie laboratorium uwierzył, że to Starscream zrobił. W tedy z uzasadnieniem będzie mógł ukarać Megatrona, w jego ciele.

- Nie myśl, że będziesz mógł mną pomiatać ! - Starscaream zapomniał, że Megatron tak łatwo nie da mu zrealizować swojego planu.

- Mega..- prawie się wydał. Musi pamiętać teraz na niego będą mówić Megatron. Sytuacją jednak zainteresował się Shockwave, który odszedł od aktualnego zajęcia i zmierzał w ich stronę. - Starscream !! Po raz kolejny miałeś zamiar pozbawić mnie władzy! - miał tylko nadzieje, że jego wypowiedź była wiarygodna.

Megatron jednak nie miał zamiaru grać w przedstawieniu Staracream'a. Niestety przez reputacje osoby której ciało aktualnie zajmował nie mógł nic powiedzieć co by Shockwave, który słyszał całą rozmowę nie uznał by za kłamstwo. Mógł by oczywiście sprzeciwić się Staracream'owi, ale nikt by mu nie uwierzył. Nie znał możliwości tego ciała. Tak jak Starscream jego, więc jak sądził nie będzie teraz żadnej konfrontacji. Tak jak sądził po paru chwilach trafił do więzienia na Nemezis. Milcząc miał nadzieje, że podda wątpliwości aktualną sytuacje. Musiał znaleźć kogoś kto mu uwierzy. Kto zna go dobrze. Na statku były tylko dwie osoby, które mogły mu teraz pomóc. Soundwave, który znał go podobnie długo jak Optimus i został jeszcze Shockwave. On może odkryć skutki złego działania łącza, ale Megatron nie był pewny czy lojalność naukowca nie przeszkodzi mu w uzyskaniu rozmowy, której Starscream nie miał być uczestnikiem. Jedno wiedział najlepiej. Nie zamierza spełniać roli właściciela tego ciała. To on jest prawowitym dowódcą tej frakcji. Pierwsze co musiał zrobić to wydostać się z tego więzienia. Tym się nie przejmował. Znał ten statek na tyle dobrze, że wydostanie się bez problemu. Tylko jak pogadać z Deceptikonem, który prawie nie opuszcza mostku, by nie zwrócić na siebie uwagi.

Tym czasem Starscream w ciele Megatrona dążył w kierunku mostku oficerskiego. Dziwnie się czuł. Nadal nie mógł przywyknąć do aktualnego ciała. Zdażały mu się także mocne zawroty głowy. Próbował sam dociec z kąt się biorą. Jedyne wytłumaczenie jakie znalazł to mroczny energon. Sam Megatron miał z nim na samym początku problem. On z resztą też użył owego mrocznego odpowiednika. Jednak nie miał z nim stałego kontaktu, więc ciężko mu było teraz. Do tego na mostku czekał na niego Soundwave, który mógł zauważyć jego każdą najmniejszą pomyłkę. Musiał też jak najszybciej przyzwyczaić się do możliwości ciała Megatrona, a w tedy pozbędzie się swojego dawnego ciała z "zawartością" raz na zawsze..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz