Mia weszła do domu. Zdjęła buty, odłożyła plecak i siekorowała się do swojego pokoju. Znajdował się on na przeciw schodów prowadzących na piętro. Nagle dom wypełnił się dźwiękiem dzwonku telefonu. Mia szybko podbiegła do plecaka i wyjęła telefon. Dzwoniła mama.
- Halo ? - powiedziała odbierając telefon.
- Mia ty już jesteś w domu ?
- Tak mamo właśnie przyszłam a ty gdzie jesteś ?
- To dobrze. Uważaj proszę na siebie wrócę dzisiaj późno. Mam dzisiaj jeszcze dużo do zrobienia. - powiedziała z pośpiechem po czym się rozłączyła.Jeszcze chwilę Mia stała patrząc się w telefon, nastepnie pobiegła do pokoju obok i włączyła telewizor. Właśnie zaczęły się wiadomości. Mia wiedziała że jeśli mama ma jakiś dużo spraw na głowie w pracy to znaczy że coś nie dobrego dzieje się w mieście. W końcu była szeryfką tego miasta. Miała racje, zaraz po zaczęciu się wiadomości na ekranie pojawiła się prezenterka wiadomości wraz z jej mamą.
- Halo ? - powiedziała odbierając telefon.
- Mia ty już jesteś w domu ?
- Tak mamo właśnie przyszłam a ty gdzie jesteś ?
- To dobrze. Uważaj proszę na siebie wrócę dzisiaj późno. Mam dzisiaj jeszcze dużo do zrobienia. - powiedziała z pośpiechem po czym się rozłączyła.Jeszcze chwilę Mia stała patrząc się w telefon, nastepnie pobiegła do pokoju obok i włączyła telewizor. Właśnie zaczęły się wiadomości. Mia wiedziała że jeśli mama ma jakiś dużo spraw na głowie w pracy to znaczy że coś nie dobrego dzieje się w mieście. W końcu była szeryfką tego miasta. Miała racje, zaraz po zaczęciu się wiadomości na ekranie pojawiła się prezenterka wiadomości wraz z jej mamą.
- Dzisiejsze wydanie wiadomości będzie poświęcone rozmowie z panią szeryf Poster o dzisiejszych wydarzeniach. A więc co ma pani do powiedzenia.
- Po pierwsze apeluje do wszystkich mieszkańców miasta aby uważali na siebie. Nasze miasteczko zawsze było ciche i bezpieczne ale ostatnimi czasy w pobliżu zaczęto organizować nielegalne wyścigi uliczne. Przez nasze miasto przejeżdżają rozpędzone samochody które nie mają zamiaru uważać na innych kierowców lub przechodniów.Na domiar złego odnotowaliśmy też kilka kradzieży w warsztatach w mieście.A więc jeszcze raz apeluje...
Mia wyłączyła telewizor. - Jeśli mama poszła nawet do telewizji musi mieć swoje powody.. - pomyślała - ale jeśli nie pójdę dzisiaj z dziewczynami na dyskotekę tłumacząc się że mama mi zabroniła z obawy o to że nie będę na siebie uważać to mnie wyśmieją - Spojrzała na zegar. Jest w pół do siódmej... Podjęła decyzje.. Idzie się szykować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz